Po godzinie siedzenia przy stoliku i poznawania się wzajemnie dziewczyna spostrzegła, że nie jest to taki zwykły klub do jakich wcześniej ewentualnie chodziła. Podczas tańca z Zayn'em nagle chłopak złapał ją za nadgarstek i zaprowadził do tłumu ludzi ustawionych w kółku. Wepchnęli się na przód i zaczęli oglądać wyczyny ludzi tak zwanych bez kości.Niektórzy wychodzili na środek by się czymś pochwalić inny zaś dlatego, aby zwrócić na siebie uwagę, lub po prostu się powygłupiać. Nagle ktoś wepchnął na środek Jasmine. Pobiegła szybko i wyjęła ze swojej torebki zwykłe leginsy, które zawsze nosiła przy sobie, podciągnęła sukienkę i wróciła na środek. Dziewczyna nie wiedziała za bardzo co pokazać zaczęła improwizować. Jak się później okazało nie wychodziło jej to najgorzej, zwłaszcza, że znała tą piosenkę, którą właśnie puszczali i całkiem ją lubiła.
- Nie powiedziałaś nam, że umiesz tańczyć - zauważył trafnie Hazza.
- Sądziłam, że ta informacja będzie Wam zupełnie zbędna - stwierdziła.
- Kiedyś będziesz musiała nam pokazać coś jeszcze - oznajmił Liam.
- Okaże się - odpowiedziała.
Gdy tylko nastolatka spojrzała, która godzina zorientowała się, że jest już spóźniona.
- Świetnie miałam być w domu piętnaście minut temu - powiedziała - Muszę się zbierać, do zobaczenia - dodała.
- Odwiozę Cię - zaoferował się Liam - Przecież chyba tylko ja tutaj nic nie piłem - zauważył trafnie.
- Jakbyś mógł, to chętnie - oznajmiła.
Chłopak zaprowadził nastolatkę do swojego auta, po czym ruszyli w drogę do domu brunetki. Po dziesięciu minutach oznajmiła.
- To tutaj.
Liam zatrzymał samochód po czym czekał aż dziewczyna odepnie pas.
- Dziękuję - oświadczyła brunetka.
- Jasmine... - zaczął - Mam nadzieję, że kiedyś się jeszcze spotkamy - dodał.
- Myślę, że tak - odpowiedziała - Zapisz mi swój numer, zadzwonię - zaproponowała.
Chłopak wykonał jej polecenie, po czym Jasmine poszła do domu. Próbowała wejść tak cicho, aby nie obudzić swojego ojca, lecz całkiem niepotrzebnie. Na kanapie w salonie siedział i czytał gazetę spoglądając co chwilę na zegarek.
- Czekaj, czekaj - powiedział, gdy próbowała przemknąć się po schodach na górę, do swojego pokoju.
Dziewczyna wróciła się i zaczęła się tłumaczyć.
- Przepraszam, zupełnie straciłam poczucie czasu...
- To nie wytłumaczenie - oznajmił Alan.
- Tatusiu... - prosiła patrząc na niego minką smutnego pieska.
- Idź spać, pogadamy jutro - powiedział wiedząc, że w tym stanie brunetka nie zrozumie większości jego słów wypowiedzianych do niej.
Jasmine weszła na górę i od razu poszła do swojego pokoju. Zdjęła szpilki, które na sobie miała i poszła się wykąpać. Po relaksującym prysznicu od razu położyła się do łóżka i szybko zapadła w objęcia Morfeusza.
* * *
Jasmine obudziła się dopiero po godzinie 11. Przetarła oczy ręką, po
czym spojrzała w okno. Mrużyła je pod wpływem docierania do jej źrenic
promieni słonecznych. Wstała z łóżka i przypomniała sobie właśnie, że na
zajęciach z hip-hop'u miała być już piętnaście minut temu. Szybko ubrała dresy, związała kitka i założyła adidasy i wyszła z domu, bez śniadania. Nie miała na to w tej chwili czasu. Wręcz wbiegła do sali i przeprosiła za spóźnienie swoją nauczycielkę, po czym dołączyła do grupy.
Powiem Ci, że fajnie piszesz. Tylko mogłabyś troszkę nad dialogami w przyszłości popracować. A tak to jest super. Na pewno będę tu wpadać.
OdpowiedzUsuńTen blog został nominowany do Liebster Blogger Award. Więcej szczegółów na: http://pomimoboluszczesciewzyciu.blogspot.com/2013/12/liebster-blogger-award_29.html
UsuńTen blog został nominowany do Liebster Award. Więcej informacji na http://pomimoboluszczesciewzyciu.blogspot.com/2014/02/liebster-blogger-award.html
UsuńFajne opowiadanie ;)
OdpowiedzUsuńkto jest na gifie? już od dawna szukam tej dziewczyny xd
takjestemania.blogspot.com